Gdyby ta pani była syreną raczej swoim śpiewem nie sprowadziłaby wiele okrętów z kursu skazując ich załogi na wieczną tułaczkę (czy co tam syreny zwykły robić)... ale niewątpliwie mogłaby znacznie podwyższyć częstotliwość trzęsień ziemi, huraganów, tajfunów, powodzi i wybuchów wulkanów na planecie... i tak podobno ma sądowy zakaz kichania.
29 lipca 2009
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Niezłe teksty piszesz w swym blogu ,Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń